Nigdy nie lekceważ porad lekarza!

Wizyta u lekarza pierwszego kontaktu zwykle spowodowana jest tym, że źle się czujemy i idziemy do niego, żeby zaradził coś na nasze złe samopoczucie. Jednak wielu z nas lekceważy to, co mówią i zalecają lekarze, uznając, że wiemy lepiej lub zalecana przez nich profilaktyka jest bezskuteczna. – Nie biorę tych tabletek, bo mi wcale nie pomagają – to właśnie bardzo częsty cytat, który można usłyszeć od ludzi, którzy nie stosują się do zaleceń specjalistów. Wielu z nas nie wykupuje w aptekach zlecanych przez specjalistę leków lub rezygnuje z brania medykamentów z braku widocznej poprawy stanu zdrowia, tłumacząc to stwierdzeniami typu – czuję się źle tak jak się czułem, więc po co mam dodatkowo brać leki? A sprawa jest oczywista. Lekarz nie przepisze nam niczego, czego byśmy nie potrzebowali. Jeżeli specjalista zaleca nam brać przez rok czasu określony lek codziennie, to znaczy, że mamy go brać każdego dnia nawet wtedy, gdy nie widzimy poprawy. A dlaczego tak nie robimy? Ponieważ w XXI wieku wszyscy z nas chcą mieć natychmiastowy powrót do zdrowia. W konsumpcyjnym świecie myślimy, że zdrowie można kupić i możemy je odzyskać tak szybko, jak szybko podgrzewa się zapiekankę w mikrofalówce. Zapominamy jednak, że na niektóre efekty trzeba czasem poczekać dłużej. Stąd cierpliwość to cnota.

Dodaj komentarz