Dieta South Beach to jedna Zn ciekawszych propozycji. Jak donoszą tabloidy wiele amerykańskich gwiazd korzysta z niej na co dzień i dzięki temu jest naprawdę w dobrej formie. Autorem tej diety jest amerykański kardiolog – wyszedł on z założenia, że aby schudnąć wcale nie jest konieczne rezygnowanie z ilości posiłków do jakiej przywykliśmy. Liczenie kalorii też nie jest rozwiązaniem. Z badań jakie przeprowadził ten lekarz wynika, że kluczem do sukcesu jest nic innego jak wyeliminować z diety wysoko przetworzone węglowodany. Są one zdecydowanie za szybko trawione przez organizm – z tego wynika fakt, iż szybko ponownie jesteśmy głodni. Jeżeli zależy nam na obniżeniu masy ciała koniecznie musimy wyrzucić je ze swojej diety. Tego rodzaju nasycone tłuszcze znajdują się głównie w smalcu, ale i maśle. Lekarz zaleca nam sięganie po złożone węglowodany, białka, a także nienasycone tłuszcze. Dieta plaż południowych ma trzy fazy. Pierwsza z nich trwa przez dwa tygodnie. Druga powinna być dopasowana do nas samych i naszych osobistych oczekiwań. Ostatnia, trzecia faza jest tym elementem, który decyduje o eliminacji efektu jo-jo i staje się dla nas w zasadzie sposobem na życie. Dieta wymaga od nas wielu wyrzeczeń – na początku jest to rezygnacja ze słodkich napojów gazowanych, jak i tych z kofeiną. Życie bez kawy i herbaty to dla niektórych spory problem.